Fińskie tradycje wielkanocne mieszają się ze zwyczajami religijnymi i pogańskimi. Święta najbardziej jednak kojarzone są z długo oczekiwanym nadejściem wiosny. Fińska Wielkanoc niewiele więc różni się od polskiej. Tak samo jak u nas dekoruje się domy – na zewnątrz i w środku, a dzieci malują pisanki. Część wierzących Finów chodzi także na koncerty, oratoria pasyjne i nabożeństwa.
Jest jednak jeden, zaskakujący zwyczaj….
Bardzo popularne jest przebieranie dzieci za.. czarownice i wiedźmy! Dzieci malują buzie, przebierają się w stare ubrania i biegają od drzwi do drzwi, przynosząc wierzbowe gałązki ozdobione kolorowymi piórami. Kiedy ktoś im otworzy, recytują specjalny, świąteczny wierszyk, który ma odpędzić złe duchy i pobłogosławić dom. W zamian otrzymują smakołyki lub drobne pieniądze. W jednym z fińskich regionów dość popularnym świątecznym rytuałem jest także rozpalanie wielkiego ogniska – wierzono, że ogień przepędzi czarownice.
Na świątecznych stołach króluje pieczona jagnięcina. Inną tradycyjną potrawą jest Mämmi – wielkanocny pudding przygotowany zazwyczaj z ciemnej mąki, sody, wody i melasy. Zwykle serwuje się go z mlekiem lub cukrem. Podobnie jak u nas przygotowuje się także paschę. Gdy zbliża się Wielkanoc, fińskie dzieci hodują w płytkich naczyniach nasiona roślin trawy, zwaną życicą (podobnie jak u nas rzeżucha).
Najbardziej jednak lubianym (szczególnie przez tych najmłodszych) smakołykiem są czekoladowe jajka Mignon fińskiej marki Fazer. Wyjątkowa czekolada ukryta jest w prawdziwej skorupce!